Baśnie braci Grimm: Wszystkie bajki dla dzieci
Lista baśni (Strona 4)
062 Królowa pszczół
Dwaj bracia królewicze wybrali się na poszukiwanie przygód i popadli w tak rozpustne i występne życie, że długo nie wracali do domu. Najmłodszy ich brat, zwany Głuptaskiem, wyruszył na poszukiwanie starszych. Kiedy ich wreszcie znalazł, wyśmiali go, że przy swojej głupocie chce sobie dać radę w świecie, w którym oni dwaj, znacznie mądrzejsi, nie mogli sobie poradzić. Idąc przez las, ujrzeli nagle mrowisko. Starsi bracia chcieli je zburzyć, aby zobaczyć, jak się przerażone mrówki rozbiegną, ale GCzytac bajke → 063 Trzy piórka
Pewien król miał trzech synów, z których dwaj starsi byli mądrzy, trzeci zaś nie mówił wiele, więc nazywano go Głuptaskiem. Gdy król zestarzał się już i poczuł zbliżającą się śmierć, zapragnął oddać państwo jednemu z synów, ale nie wiedział, któremu. Rzekł więc do nich: - Idźcie w świat, a który przyniesie mi najpiękniejszy kobierzec, odziedziczy po mnie koronę. Aby zaś synowie nie posprzeczali się, który w którą stronę ma się udać, zaprowadził ich król przed zamek i puścił w powietrze trzy piórCzytac bajke →
069 Jorinda i Joringel
W wielkim, gęstym lesie stał stary zamek, a w nim mieszkała samotna, stara czarownica. Za dnia zmieniała się w kota lub sowę, wieczorem zaś przybierała znów ludzką postać. Umiała ona zwabiać zwierzęta i ptaki, a potem zabijała je, gotowała i zjadała. Każdy, kto zbliżał się o sto kroków do zamku, musiał stanąć w miejscu i nie mógł się ruszyć, póki czarownica nie zdjęła zeń swego czaru. Gdy jednak zbliżała się na tę odległość niewinna dziewica, zła staruszka zmieniała ją w ptaka, zamykała do klatkCzytac bajke → 070 Trzej szczęśliwcy
Pewien ojciec zawołał raz swych trzech synów i dał jednemu koguta, drugiemu kosę, a trzeciemu kota. - Jestem już stary - rzekł - chcę więc obdarować was przed śmiercią. Pieniędzy nie mam, a to, co wam daję, wyda się wam może mało warte, lecz idzie o to, jak swe dary zużytkujecie. Niech każdy wyszuka sobie taki kraj, gdzie nie znają tego, co mu dałem, a będziecie szczęśliwi. Gdy ojciec umarł, najstarszy z braci ruszył w świat ze swym kogutem, ale wszędzie, gdzie przybył, kogut był już dobrze znanCzytac bajke → 073 Wilk i lis
Wilk miał u siebie lisa, a czego chciał wilk, to lis musiał robić, bo był słabszy. Lecz lis chętnie pozbyłby się pana. Zdarzyło się, że obaj szli przez las. Rzekł tedy wilk Rudy lisie, załatw coś do żarcia, albo ciebie zeżrę. Odparł więc lis: Znam gospodarstwo, gdzie jest para jagniąt. Jeśli masz ochotę, pójdziemy po jedno. Pasowało to wilkowi, poszli więc, a list ukradł jagnię, przyniósł wilkowi i uciekł. Wilk zaś je zjadł, lecz nie miał wciąż dość, chciał jeszcze drugie, poszedł więc po nie. ACzytac bajke → 075 Lis i kot
Zdarzyło się pewnego razu, że kot spotkał w lesie lisa, a myśląc: ,,On jest taki mądry i doświadczony, i tyle w świecie znaczy'', zagadnął go przymilnie: - Dzień dobry, kochany panie lisie, co słychać? Jak zdrowie? Jak sobie pan radzi w tych drogich czasach. Lis, pełen pychy, obrzucił kota spojrzeniem od stóp do głów i długo nie mógł się zdecydować, czy dać mu jakąś odpowiedź. Wreszcie odezwał się: - Ty nędzny łachmyto, ty głupcze, ty głodomorze i myszołapie, co sobie właściwie myślisz? Śmiesz pCzytac bajke → 077 Mądra Małgosia
Była sobie kucharka o imieniu Małgosia, nosiła buciki na czerwonych obcasikach, a kiedy w nich wychodziła, obracała się na wszystkie strony i z zadowoleniem myślała: - Ładna ze mnie dziewczyna, nie ma co! Wróciwszy do domu wypijała z radości łyczek wina, a że wino wywołuje apetyt, zabierała się do próbowania najlepszych potraw, jakie ugotowała, aż zaspokoiła głów, przy tym mówiła sobie: - Kucharka powinna wiedzieć, jak co smakuje. Zdarzyło się kiedyś, że pan jej rzekł: - Małgosiu, dziś wieczoremCzytac bajke → 080 O Śmierci Kurki
Poszła raz kurka z kogucikiem na orzechową górkę. Ustalili, że, kto znajdzie orzecha, podzieli się nim z drugim. No i kurka znalazła wielkiego, wielkiego orzecha, lecz nic o tym nie powiedziała, bo chciała go zjeść sama. Orzech był jednak tak gruby, że nie mogła go połknąć i utkwił jej w gardle. Wystraszyła się, że się udusi. Krzyknęła więc kurka: Koguciku, proszę, biegnij ile tchu po wodę, inaczej się uduszę. Kogucik pobiegł ile tchu do studni i rzekł: Studnio, daj mi wody, kurka leży na orzechCzytac bajke →